Co prawda przepis z innej beczki, ponieważ nie jest to żaden słodki wypiek, ale jest tak pyszny, że postanowiłam podzielić się z Wami przepisem. Pstrągi od kilkunastu lat jemy tylko w takiej postaci i za każdym razem smakują wyśmienicie. Chrupiąca skórka, podane z masłem i cytryną, do tego ulubione dodatki, kręgosłup odchodzi w całości, pychotka :) Nie da się opisać jego smaku ale jest boski :) Spróbujcie koniecznie!
Potrzebujemy:
świeże wypatroszone pstrągi bez głów
(najlepsze średniej wielkości)
sól, pieprz
Panierka:
siemię lniane w ziarnach
kasza manna ( nie błyskawiczna)
olej do smażenia
Dodatkowo:
masło (może być czosnkowe)
cytryna
ogórek konserwowy
pieczywo, frytki, ziemniaczki (wg uznania)
surówka (wg uznania)
Dodatki można dobrać takie, jakie lubicie. Może być to dowolna surówka, u mnie od początku jest to tylko ogórek konserwowy, takie zestawienie dla nas jest najsmaczniejsze i tak było w oryginale :)
Sposób wykonania:
1.Pstrągi dokładnie myjemy pod bieżącą wodą, łusek nie obieramy.
2.Z zewnątrz solimy, a w środku solimy i pieprzymy.
3.Na duży talerz lub miskę wsypujemy w stosunku 1/1 siemię lniane i kaszę mannę, mieszamy. 4.Obtaczamy ryby i smażymy na większej patelni z obu stron na średnim ogniu na złoty kolor. Oleju ma być więcej niż przy smażeniu kotletów, mniej więcej dwa razy. W trakcie całego smażenia ( około 10-15 minut) przewracamy ryby dwa razy, pilnując aby nie przypaliły się. Lepiej dać mniejszy ogień i niech spokojnie smażą się.
Po usmażeniu otwieramy pstrąga i wyjmujemy powoli kręgosłup, odchodzi bardzo łatwo bo ryba jest w środku mięciutka. Smarujemy masełkiem, skrapiamy cytryną i zajadamy.
Smacznego!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Jeśli spodobał Ci się przepis, będzie mi miło, jeśli pozostawisz komentarz i polubisz moją stronę na Facebooku => Wypieki Kate
Zdjęcia wypieków bardzo mile widziane, trafią do albumu i na bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz