Na upalne dni, gdy nie mamy ochoty na wypieki, polecam bardzo smaczne i efektowne ciasto bez pieczenia. Truskawkowy jogurtowiec to połączenie jogurtu greckiego z miodem oraz truskawek zatopionych w galaretce. Do jego przygotowania potrzebujemy niewielu składników i trochę czasu, ale nie jest pracochłonny. Owoce możemy użyć dowolne i dobrać odpowiednią galaretkę. Jogurtowiec smakuje obłędnie i orzeźwiająco.
Do przygotowania użyłam metalowej foremki na babkę o średnicy 22cm. Foremkę można wyłożyć folią spożywczą aby lepiej się wyciągało. Ja nie wykładałam, ponieważ opanowałam sposób z ciepłą wodą, ale o tym później. Składniki podane poniżej są na dwie warstwy jogurtowe i dwie warstwy z galaretką. Robiłam etapami, po jednej warstwie, czyli na jedną warstwę jogurtową użyłam połowę składników i podobnie przy warstwie z galaretką.
Składniki na masę jogurtową:
800g jogurtu greckiego gęstego
4 łyżki cukru pudru
4 łyżki płynnego miodu
6 łyżeczek żelatyny
1/3 szklanki mleka na każdą warstwę jogurtową
Składniki na warstwę truskawkową:
2 galaretki truskawkowe
800ml wody
około 300g truskawek
Sposób wykonania:
Wstawiamy do lodówki na kilka godzin a najlepiej na całą noc.
Najważniejszy moment to wyciągnięcie jogurtowca z foremki. Do większej miski wlewamy gorącą wodę i zanurzamy dosłownie na chwilę, na 3 sekundy, nie dłużej bo masa i galaretka bardzo szybko rozpuszczają się. Jeśli nie chce wyjść czynność powtarzamy. Można też wcześniej wyłożyć foremkę folią spożywczą, jak pisałam na początku.
Przechowujemy w lodówce.
Sposób wykonania:
I WARSTWA TRUSKAWKOWA:
Gotujemy galaretkę w 400ml wody i odstawiamy do wystygnięcia. Truskawki myjemy i osuszamy. Gdy galaretka przestygnie wlewamy na dno foremki ale tylko tyle żeby przykryć dno i układamy truskawki do góry nogami (stroną gdzie była szypułka do dołu). Najlepsze są małe a jak większe, to kroimy. Wkładamy do lodówki aby galaretka zastygła. Gdy zastygnie wlewamy płynną galaretkę, tyle aby przykryć całe truskawki i wkładamy z powrotem do lodówki.
II WARSTWA JOGURTOWA:
Warstwę jogurtową możemy wlać dopiero wtedy, gdy pierwsza warstwa z galaretką stężała. Żelatynę rozpuszczamy w 1/3 szklanki mleka, podgrzewając lub w mikrofali. Do jogurtu dodajemy 2 łyżki cukru pudru (można przesiać ale niekoniecznie) i 2 łyżki miodu, całość mieszamy łyżką. Gdy żelatyna wystygnie (nie może być ciepła) przelewamy ją do miski i do tej żelatyny dodajemy po łyżce jogurtu i mieszamy, dodajemy i mieszamy i tak do wyczerpania jogurtu. Robiąc w ten sposób unikniemy ewentualnego "serka jogurtowego" i masa będzie gładka bo o taką nam chodzi. Gotową masę wlewamy na zastygniętą warstwę z galaretką. Potrząsamy blaszką aby warstwa była równa.
III WARSTWA TRUSKAWKOWA:
Robimy tak samo jak przy pierwszej i trzymamy się zasady, że poprzednia warstwa musi być zastygnięta.
IV WARSTWA JOGURTOWA:
Powtarzamy czynności jak przy drugiej.
Najważniejszy moment to wyciągnięcie jogurtowca z foremki. Do większej miski wlewamy gorącą wodę i zanurzamy dosłownie na chwilę, na 3 sekundy, nie dłużej bo masa i galaretka bardzo szybko rozpuszczają się. Jeśli nie chce wyjść czynność powtarzamy. Można też wcześniej wyłożyć foremkę folią spożywczą, jak pisałam na początku.
Przechowujemy w lodówce.
Smacznego!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Jeśli spodobał Ci się przepis, będzie mi miło, jeśli pozostawisz komentarz i polubisz moją stronę na Facebooku => Wypieki Kate
Zdjęcia wypieków bardzo mile widziane, trafią do albumu i na bloga.
Zapraszam na inne => CIASTA Z TRUSKAWKAMI
pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPodziwiam umiejętności w pieczeni ciast wypróbuję na imieniny męża pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Proszę się pochwalić jak wyszło i smakowało :) Pozdrawiam
Usuń